1x2x3 napisał(a):Tak, tak toaleta na każdej stacji dla mnie kiedyś to też było wielkim plusem. Dziś wolę jechać 3 razy dłużej autobusem (tylko takim, który nie stoi w korku oczywiście). No ale nie będę Cię zarażać moimi lękami

Spoko, wiem o co chodzi... wolę to niż stać w korku

1x2x3 napisał(a):Co do dziewczyny, to nie chcę Cię martwić ale chyba tylko Ty darzyłeś ją głębszym uczuciem, skoro rozstała się z Tobą z takiego powodu...

Nie zmartwiłaś mnie bo źle zinterpretowałaś moją wypowiedź - nie ona mnie rzuciła tylko się rozstaliśmy i to nie tak, że nie miałem w tym swojego udziału. Sam nie chciałem jej utrudniać życia, a w pewnym momencie chyba bym musiał się jej przyznać, ślepa nie jest a ja nie miałem tyle odwagi. Nie pisałem nic o "głębszym" uczuciu

1x2x3 napisał(a): Czy Ty jesteś palaczem?

Na szczęście nie nauczyłem się palić. Wydaje mi się, że teraz miałbym większe szanse na studiach - do "ostrzejszych" profesorków poszedłbym z papierkiem od lekarza i tyle. Muszę wrócić i spróbować skończyć co zacząłem.

Życzę ci powodzenia w takim razie

Co do dziewczyny, to zrozumiałam, że się rozstaliście. Mówiąc rozstała nie miałam na myśli, że Cie rzuciła tylko, że przystała na takie rozwiązanie. O tym, że Ty się z nią rozstałeś i z jakiego powodu nic nie mówiłam, bo temat utrudniania życia drugiej połówki był już wielokrotnie omawiany na forum

No widzisz, to ja źle zrozumiałem Twoją wypowiedź
Pozdrawiam.

Kilka razy zastanawiałem się nad pewną rzeczą... Nie myśleliście kiedyś o jakiś pieluchomajtach czy czymś takim... no wiecie... Zdało by egzamin coś takiego?

Na którymś forum była dziewczyna, która nie ruszała się bez czegoś takiego z domu.
Ja nie wiem jeszcze nigdy nie posunęłam się do takiego rozwiązania, chociaż ostatnio też o tym myślałam jadąc na narty. No bo wiadomo, że wszystko jest super dopóki nie zatniesz się na krzesełku z powodu przerwy w dostawie prądu. A przecież wielokrotnie były takie przypadki. Ludzie skakali łamali nogi itd. No ja na ich miejscu może bym nie skoczyła ale taka pielucha byłaby potrzebna na 100% i to szybko

No ale wracając do samego pomysłu to chyba taka pielucha oszczędzi Ci majtki i spodnie w razie awarii no ale wszyscy wokół i tak się dowiedzą, prawda? No i jeszcze będziesz cały brudny, więc musiałbyś brać ze sobą mokre chusteczki takie jak dla bobasów.
No ale nosząc ją będziesz miał komfort psychiczny i wydaje mi się, że dla niego warto spróbować.

Mi sugerowano takie rozwiązanie, ale wolę w gorszy dzień po prostu nie wyjść z domu. Na pewno nie dałoby mi to żadnego komfortu psychicznego.

Niestety zasada zachowania masy i prawo powszechnego ciążenia obowiązują więc takie extramajtki może i by coś pomogły ale niewiele : D

@ Jacek Gdybym nie wychodziła z domu mając gorszy dzień, to przez 6 lat bym się z niego nie ruszyła ;/ Czasem trzeba wyjść nawet jak jest bardzo źle...

dokladnie, trzeba wyjsc do pracy, na uczelnie itp. chyba ze ma sie wlasny biznes lub prace, ktora mozna wykonywac w domu, ale to jest nadal w mniejszosci i tak.

1x2x3 napisał(a):@ Jacek Gdybym nie wychodziła z domu mając gorszy dzień, to przez 6 lat bym się z niego nie ruszyła ;/ Czasem trzeba wyjść nawet jak jest bardzo źle...

Wiem i czasami też wychodzę jak nie mam innego wyjścia, ale dla mnie lepszym rozwiązaniem jest Metospasmyl i Loperamid, a nie pieluchomajtki.

Jest takie powiedzenie, dotyczące co prawda pożarów, ale można je odnieść z przymrużeniem oka i do tej sytuacji: "Lepiej zapobiegać niż gasić"