Trochę dziwię się że jeszcze nikt tutaj nie stworzył tematu dotyczącego tego "leku".
Ja osobiście nie ruszam się z domu bez listka tabletek z loperamidem. Na przestrzeni całego okresu kiedy borykam się z ZJD,
loperamid okazał się jedynym "lekiem" (nie wiem czy lek to słuszne określenie, chyba lepiej pasuje preparat) który działa niemalże zerojedynkowo. Oczywiście nie ma róży bez kolców, ponieważ w przypadku awarii, po zażyciu tabletek zazwyczaj włącza się u mnie sporo skutków ubocznych takich jak senność, skurcze, konieczność częstego oddawania moczu. Ale chyba wszystko jest warte komfortu psychicznego, że wreszcie udało się czymś jelita uspokoić i zapchać...
Inna kwestią jest to że zazwyczaj po zażyciu loperamidu, ubikacji w celu gęstego wypróżnienia nie muszę odwiedzać przez 3 dni. Porażka.
Czy ktoś orientuje się czy ten preparat można brać regularnie? W ulotce jest jasno napisane że po 2 dniach bez widocznej poprawy,
loperamid należy odstawić. Jak u Was wygląda ze stosowaniem tego "leku"?