Jeśli byś się przestawił na Nutridrinki, to byś się utuczył jak pulpecik

No to się nie będę przestawiał Chociaż i tak będę się tego trzymał, że mój bencuś, którym dysponuję od jakiegoś czasu jest w dużej mierze spowodowany rozpychającymi mnie nieustannie wzdęciami i ogólnie niekompletnym wypróżnianiem...

Pewnie tak jest ;/ Jak ja mam kiepski dzień to wyglądam jak w ciąży
Edit: Albo tak się czuję

Witaj w klubie Więc Nutridrnik chyba nie będzie naszym złotym środkiem

1x2x3 napisał(a):Jeśli byś się przestawił na Nutridrinki, to byś się utuczył jak pulpecik

Niby z jakiej racji? Jak już gdzieś napisałem - jeśli jedzenie, zastąpiono by Nutridrinkami albo innymi zachowując odpowiedni stosunek udziału składników pokarmowych oraz nie przekraczano by rozsądnej ilości kalorii to żadne przeistaczanie się w pulpeciki nie może mieć miejsca. Chyba, że w grę wchodzą jakieś choroby czy zaburzenia metabolizmu (które wtedy się powinno już leczyć).

Ja właśnie popijam Nutridrinka i uważam, że to świetny wynalazek mimo wszystko. Ja nie jestem super szczupły, ale z powodu niejedzenia widzę, że słabnę i że masa spada szybko : D

W sumie Jacku dziwne, że coś takiego Ci doskwierało. Nutridrink to absolutny spacerek dla układu trawiennego w porównaniu do normalnego jedzenia.

A można np. normalne jedzenie na jakiś czas zastąpić takim soczkiem i czy w ogóle jest to wykonalne od strony żywieniowej?

Ponoć tak. Właśnie w tym również celu zostało to pomyślane. Albo uzupełnienie diety albo nawet zastąpienie normalnego jedzenia.

To może zrobię za jakiś czas testy i zobaczę po pierwsze ile wytrzymam bez smacznej przegryznaj strawy, a po drugie jak to się przełoży na moje problemy

Chciałbyś jedzenie zastąpić tymi soczkami? Całkowicie?

No o to się właśnie pytałem, czy jest to fizycznie wykonalne