przez nenka132 » 22 sty 2015, o 10:59
Witam, miałam dokładnie taki sam problem. W wieku 19 at usunięto mi woreczek żołciowy. Od tej pory moje życie zaczęło kręcić się wokół toalety. Przez trzy lata szukałam pomocy u najlepszych specjalistów w kraju, bioenergoterapeutów, leżałam kikakrotnie w szpitalu, wydałam na to ogromne pieniądze. Jednak nikt nie potrafił mi pomóc. Ostatnio objawy nasiliły się tak bardzo że wykluczyły zupełnie jakiekolwiek funkcjonowanie, studia stanęły pod znakiem zapytania, przyszła kariera waliła się na moich oczach, zupełnie odechciało mi się żyć i jedynym pomysłem było po prostu z tym skończyć. Zaczęłam szukać. Natrafiłam na obszerny anglojęzyczny artykuł traktujący o tzw zespole Habba. Objawia się on nadmiernym wydzielaniem żółci i zaleganiem jej w jelitach. Kwasy żółciowe cechują się tym iż wiążą wodę, a proces ten powoduje ciągłe biegunki. Brnąc dalej w tym kierunku dotarłam do badań nad tym syndromem i znalazłam informacje iż leczono chorych substancją o nazwe cholestyramine. Jeszcze do niedawna w polsce dostępne były leki zawierające tę substancje czynną. Ich główne działanie poległo na obniżaniu cholesterolu, leczyły jednak także biegunkę żółciową. Leki te jednak całkiem niedawno wycofano z polski. Można je jednak zamówić posępując w taki sposób: lekarz wypełnia druczek i wysyła go do nfz-tu, nfz przyznaje zniżkę i wysyła druk do apteki która zamawia lek. koszt to około 3 zł na 50 saszetek (dawkowanie to 3 saszetki dziennie proszku rozpuszczonego w płynie). Ja jednak kupiłam ten lek w Niemczech, normalnie na polską receptę (recepta była na lek Vasosan p, jednak dostałam zamiennik: colestyramine). Biorę lek niecały tydzień a moje życie już odmieniło się nie do poznania. Mogę planować swój dzień nie uwzględniając w nim toalety, jeść, uczyć się. Chcę mi się żyć i przyzna, jestem najszczęśliwszą osobą na świecie. Może zdarza mi się częściej chodzić to toalety, natomiast nie są to już bolesne, uciążliwe biegunki. Nie wiem czy to finalny rezultat leczenia czy będzie jeszcze lepiej (lub może gorzej) jednak na tym etapie mogę z czystym sumieniem zapewnić: ten lek działa. Lekarze o nim nie wiedzą, nie ma go na półkach w aptekach, ale można go załatwić (koszt kupna w niemczech to ok 140 zł, a zamówienia do polski po zniżce z nfz ok. 3 zł). Możecie być zdrowi, uwierzcie mi, byłam już na skraju wyczerpania. Dziś od 6 jestem na nogach, uczę się do egzaminów i jem croissanty:) pozdrawiam i życzę zdrowia!
~diego2811
~diego2811 • 25 lutego 2012 17:18
Cytuj Zgłoś nadużycie
Mam wrażenie że czytam o sobie bardzo dziękuje za naprowadzenie mnie na właściwy tor już wcześniej stosowłam vasosan (holesteramine) ale się bałam bo, sama sobie ją kupowałam, dopiero jak przeczytałam pani opis to, weszłam na artykuł o zespole Habba i jest! to jest to co morduje mnie od 6lat i żaden gastrolog,zielarz itp nie mógł mi pomóc pomimo że wspominałam że pomaga mi vasosan(u nas nie do zdobycia)dziki kraj. Jeszcze raz dziękuje stosuje go małymi dawkami rano od tygodnia i jest cudownie znów nabieram apetytu i chce mi się żyć.Wiem też że bardzo wielu ludzi cierpi na tą przypadłość szkoda że nasza medycyna jest tak zacofana
to artykul ktory dzisiaj czytalam ,wpisalam to na you tube jest ale po angielsku ,wiekszosc artykulow jest po angielsku ja niestety nie rozumiem