Ja też przechodziłem przez leczenie kandydozy. Trafiłem do lekarki, która (jak się później okazało) u każdego diagnozowała kandydozę i wmawiała pacjentom, że cukier to zło. Tymczasem całkowite odstawienie cukru nie jest dobre. Cukier dodaje energii i jego brak powoduje m.in. zauważane przez nas uczucie ciągłego zimna.
Jeśli chodzi o polarowy szlafrok, to też mam taki
Świetnie sprawdza się zimą i jesienią
Polecam też polarową piżamę - jest to świetne rozwiązanie dla zmarzlaków
Co do biegania. Jest teraz w modzie, ale osobiście uważam, że to duży wysiłek dla organizmu, zwłaszcza biegi długodystansowe. Kiedyś czytałem artykuł, w którym jakiś lekarz przekonywał, że człowiek jest stworzony przede wszystkim do chodzenia, a nie do biegania. Oczywiście przebiegnięcie od czasu do czasu dla przyjemności nie nadwyręży od razu organizmu, ale czy nie jest jednak zdrowiej chodzić na spacery albo jeździć na rowerze ? Też jest to ruch na świeżym powietrzu.
Nie polecałbym biegania, czy innego wysiłku na czczo. Organizmowi trzeba najpierw dostarczyć pożywienia, aby miał "paliwo" potrzebne przy wysiłku.
Moje doświadczenia są takie - kiedyś chodziłem na siłownię (kiedy jeszcze IBS nie wyniszczył mnie zbyt mocno) i największą energię do ćwiczeń miałem po godzinie od posiłku. Nie wcześniej, ale i nie później, bo potem już wydajność spadała.
Podobnie jak Ty, nie mogłem jednak ćwiczyć mięśni brzucha, bo powodowało to dyskomfort, przechodzący czasami w ból (ale oczywiście nie był to ból zmęczonych mięśni, tylko ten IBSowy).