MIKROSKOPOWE ZAPALENIE JELITA (MZJ)

Czyli wszystkie rozmowy nie związane z tym, co nam doskwiera.

MIKROSKOPOWE ZAPALENIE JELITA (MZJ)

Postprzez olka » 11 gru 2014, o 11:15

Hej, czy komus stwierdzono cos takiego? Moze ktos ma w tym temacie doswiadczenie?
Avatar użytkownika
olka
 
Posty: 74
Dołączył(a): 27 lis 2014, o 21:13
Wariant IBS: IBS mix
Początek choroby: 2000
Dolegliwości ogólnie: czeste wypróznienia, skurcze jelita, bóle w roznych czesciach brzucha,uczucia parcia ,bulgotania

Re: MIKROSKOPOWE ZAPALENIE JELITA (MZJ)

Postprzez Bonsai » 11 gru 2014, o 15:34

U mnie stwierdzono mzj na podstawie badania histopatologicznego wycinkow jelita. 3 miesieczna kuracja asamaxem nie przyniosla poprawy co bylo dziwne dla gastrologa.
Na szczescie udalo mi sie tez zdiagnozowac lamblie i candide, ktore na dzien dzisiejszy uwazam ze wyleczylem i wszystkie objawy (glownie gazy, nagle bombowe wodniste biegunki) minely.
W moim przypadku istnieje bardzo duze prawdopodobienstwo, ze osoba robiaca histopat pomylila lamblie z mikroskopowym zapaleniem jelita, wedlug gastrologa to sie zdarza.
Na wszelki wypadek planuje powtorzyc kolonoskopie w polowie przyszlego roku.
Avatar użytkownika
Bonsai
 
Posty: 219
Dołączył(a): 6 sie 2013, o 09:24
Lokalizacja: Warszawa
Wariant IBS: biegunkowy
Początek choroby: 2009
Dolegliwości ogólnie: biegunki, gazy

Re: MIKROSKOPOWE ZAPALENIE JELITA (MZJ)

Postprzez olka » 11 gru 2014, o 17:57

dzięki..no ja mam nieco inne objawy...ale Te Twoje objawy przy lamblii trwały jak długo?? mam na mysli najdłuzszy okres objawów biegunkowych bez przerwy... ja czekam na wyniki lamblii..ale 3 lata temu miałam objawy podobne do tych teraz ale 10 razy lżejsze i lamblii nie wykryli..ale chciałabym chyba zeby to była lamblia..czym ja leczyłes?
Avatar użytkownika
olka
 
Posty: 74
Dołączył(a): 27 lis 2014, o 21:13
Wariant IBS: IBS mix
Początek choroby: 2000
Dolegliwości ogólnie: czeste wypróznienia, skurcze jelita, bóle w roznych czesciach brzucha,uczucia parcia ,bulgotania

Re: MIKROSKOPOWE ZAPALENIE JELITA (MZJ)

Postprzez Bonsai » 11 gru 2014, o 19:27

Moje objawy trwały 5 lat nieprzerwanie. Można być nosicielem lamblii całe życie,niektórzy mogą mieć objawy inni nie dużo zależy od organizmu. U mnie w rodzinie zdiagnozowane lamblie ma jeszcze ojciec z objawami (leczone, ale nie wyleczone moim zdaniem, metronidazolem, ale ojciec ma też cukrzycę i raczej obwinia trzustkę za swoje dolegliwości), ma zdiagnozowane też moja dziewczyna ale ona jest bezobjawowym nosicielem i nie bardzo chce się leczyć antybiotykami. Namawiam pozostałe bliskie osoby aby się przebadal, z tym jest nistety ciężko, a ryzyko zakażenia niestety duże.

Nie miałem okresów remisji, może z 10 dni w roku miałem w miarę twarde stolce. Praktycznie codziennie przelewania, burczenie w brzuchu, wzdęcia wodniste biegunki, plus nerwice, stany poddepresyjne, podkrążone oczy ostatnio niedrożność nosa itd. No i można powiedzieć, że z czasem było co raz gorzej, bo początki choroby były lżejsze jeżeli chodzi o objawy fizyczne natomiast cięższe psychicznie.
Generalnie moją historię choroby można przeczytać w wątku Witam [Bonsai].

Kilka razy zdiagnozowano u mnie IBS, wysyłano mnie do psychiatry, badania na lamblie przez 5 lat powtarzałem co roku, ale ich czułość jest bardzo niska z czego lekarze chyba nie zdają sobie sprawy, pisałem też już o tym kilka razy na forum, głównie w moim wątku.

Leczyłem się Zentelem, Macmirorem i Nitazoxanidem, dopiero ten ostatni zadziałał na tyle, że od miesiąca czuję się super. Jeżeli ten stan utrzyma się kolejny miesiąc uznam, że wyleczyłem się bezpowrotnie i co raz rzadziej będę odwiedzał forum.
Avatar użytkownika
Bonsai
 
Posty: 219
Dołączył(a): 6 sie 2013, o 09:24
Lokalizacja: Warszawa
Wariant IBS: biegunkowy
Początek choroby: 2009
Dolegliwości ogólnie: biegunki, gazy


Powrót do Wolne rozmowy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 1 gość