odswiezam temat pare miesiecy juz mnie tu nie bylo!
ja akurat mam bardzo pozytywne doswiadczenia, jesli chodzi o zwiazek i ibs. jestem w zwiazku od 3 lat, od 2 mieszkamy razem. on od poczatku prawie wiedzial co mi jest, bo bywalo, ze musialam odwolywac spotkania ze wzgledu na samopoczucie. jest bardzo bardzo opiekunczy i nie ma absolutnie zadnego problemu z tym co mi jest, a jest swiadkiem ciekawych rzeczy niekoniecznie zawsze milych dla otoczenia jak mam gorszy dzien to mi donosi wode, kompresy zimne itp a na co dzien ciagle dopytuje czy bylam w wc, ile razy i jak poszlo czasem mam go az dosyc, jak mam ochote na cos slodkiego a on mi nie pozwala!;)
mam tez porownanie z wczesniejszym zwiazkiem, gdzie on niby rozumial, ale tak na prawde opieki i wsparcia nie mialam zadnego
tak wiec kochani blagam nie wierzcie w to, ze przez chorobe jestescie mniej wartosciowi, nie zaslugujecie na milosc ani juz tym bardziej nie zastanawiajcie sie, czy z powodu ibs macie skazac sie sami z siebie na samotnosc!!! to jest wszystko kwestia znalezienie odpowiedniej osoby! a jesli ktos Was odrzuca z powodu ibs, to tylko o nim/niej to swiadczy!