Moje jelitowe przeboje

Po tym jak się przywitasz z resztą forumowiczów, możesz skorzystać z tego działu, aby lepiej opowiedzieć nam o swoich problemach.

Moje jelitowe przeboje

Postprzez lpvoid » 18 mar 2014, o 20:48

U mnie zaczęło się jakieś 4 miesiące temu. Albo może - rozkręciło się na dobre.
Bo właściwie już wcześniej były sporadyczne objawy. Czasem mnie coś zabolało
czasem skręciło ale to dosłownie raz na kilka tygodni czy miesięcy i praktycznie
nie zaprzątało mi to głowy.
Od listopada 2013 jest padaka. Najpierw zauważyłem częstsze gazy, musiałem
odchodzić na stronę, do tego oczywiście wspaniałe bulgotanie w kiszkach.
Miałem sporo stresu w pracy i nagle zauważyłem że coś często muszę biegać
do toalety. Jak już dobiegłem to było tak że albo wymęczyłem małą papkowatą
ilość, albo nic nie mogłem wymęczyć (fałszywy alarm) albo pojawiała się
wodnista biegunka (ale to rzadko). Zaczęło mnie pobolewać lewe podbrzusze.
Po jedzeniu czuje się lekko obolały i też mnie goni.
Od razu pomyślałem że to IBS bo jestem raczej podatny na reakcje nerwicowe
i jakieś psychosomatyczne cyrki, Ale po miesiącu nie było żadnej poprawy a
wychodzenie z mieszkania podczas gdy człowieka w najmniej oczekiwanych
momentach nęka parcie stało się kłopotliwe.
Zaczęła się moja wędrówka po lekarzach. Moja strategia jest taka: chce
zebrać wszystkie badania. I z tym pakietem iść do jakiegoś sprawdzonego
gastrologa.

Co zbadałem do tej pory:
Kalprotektyna wyniki 48 (genoxa), 42 (instytut mikroekologii)
Gastroskopia - NORMA (dosłownie taki opis)
Helikobakter - (+)
Kolonoskopia - makroskopowo OK, wycinki w trakcie badania
Pasożyty - nie ma
Candida (++)
Posiew kału - w trakcie
SIBO - nie stwierdzono

Leki:
Immodium - sporadycznie się tym ratuję jak mi coś burczy albo jest biegunka
Spasmolina - przed posiłkiem pomaga na parcie poposiłkowe.
Duspatalin retard - mam ale nie testowany.

Ogólnie mam jakieś dziwne opory przed braniem lekarstw. Mam wrażenie że
to takie trochę zamiatanie problemu pod dywan i boje się "uzależnienia",

Od kilku dni serwuje sobie takie połączenie:
Witamina B complex, Wit C, Multiwitamina, Sanprobi IBS, Multilac,
wyciąg z czosnku, Fluconazol na Candide.

Mam teorię że faszerując się cukrem i przeżywając stresy, kiepsko się
odżywiając doprowadziłem do zaburzeń w mikroflorze jelitowej.
Chce ją odbudować i wzmocnić odporność.

Czekam właśnie na wynik badania wycinka z kolono i sam już nie wiem.
Jakby nie było jest badziewnie. Jak wyjdzie NZJ będzie badziewniej.

Zawsze byłem domatorem i to się dobrze składa bo aktualnie socjalizacja
i jakieś wyprawy nie wchodzą w grę. Cholernie meczy mnie już to wszystko.
Skurczowe bóle, zwariowane bulgotanie i parcie. Praktycznie bez
wytchnienia od 4 miesiecy.

Niedawno zaliczyłem 2 ataki takich skurczów że musiałem się zwalniać
z pracy. Za drugim razem skurcze poprzedziły totalne rozwolnienie -
godzina siedzenia w kiblu, zimny pot, nudności. Tak bolało że myślałem
nad wezwaniem pogotowia.

Śpię kiepsko. Schudłem 7 kg to ponoć sygnały alarmowe, co dodatkowo
nakręca stresa.

Właściwie jedyna poprawa była po czyszczeniu do kolono. Przez jakieś
3 dni później czułem się w miarę normalnie ?! ktoś też to u siebie zauważył?
Ciekawe w czym rzecz.

Dobra wygadałem się, pojęczałem.

Fajnie że jest takie forum!

Pozdrawiam
Avatar użytkownika
lpvoid
 
Posty: 28
Dołączył(a): 23 lut 2014, o 12:06
Wariant IBS: mega mix
Początek choroby: 11
Dolegliwości ogólnie: skurcze,parcie,biegunki

Re: Moje jelitowe przeboje

Postprzez Jar0 » 18 mar 2014, o 21:01

Witaj! Wreszcie ktoś, kto przychodzi z kompletem najważniejszych badań :)Czekaj cierpliwie na wyniki histopatu a w tym czasie spróbuj pokombinować z dietą. Ja również miałem tak, że po czyszczeniu do kolonki, prócz próżni w jelitach, czułem się ok, prawie jak zdrowy :DTak chyba ma prawie każdy, brak obciążenia dla jelit - mniejsze objawy.
Avatar użytkownika
Jar0
 
Posty: 1236
Dołączył(a): 20 wrz 2011, o 18:06
Lokalizacja: Gliwice, Rybnik
Wariant IBS: CU/CD/IBS-D/WTF
Początek choroby: 2009
Dolegliwości ogólnie: ból świata

Re: Moje jelitowe przeboje

Postprzez lpvoid » 18 mar 2014, o 21:24

Czekam, czekam.
Liczę że wszystko wyjaśni. tzn. czy jest jakieś NZJ czy nie ma.
Ale właśnie - co to by nie było, objawy są dość dobijające.
Po [poniedziałkowym "ataku" mam stale stracha przed powtórką,
albo że się to rozbuja na tyle że trafię do szpitala.
Co do diety próbowałem FODMAP bo czytałem że dobra na IBS,
i bezglutenowej. Aktualnie po prostu staram się jeść w miarę
lekkostrawne rzeczy po których mnie jakoś mocno nie wzdyma
i nie bulgocze.
Avatar użytkownika
lpvoid
 
Posty: 28
Dołączył(a): 23 lut 2014, o 12:06
Wariant IBS: mega mix
Początek choroby: 11
Dolegliwości ogólnie: skurcze,parcie,biegunki

Re: Moje jelitowe przeboje

Postprzez stripped » 21 mar 2014, o 19:12

U mnie po kolonoskopii zaczął się niezły horror, który w swojej postaci trwa do dzisiaj. Byłam bardzo osłabiona, miałam straszne wzdęcie, bóle brzucha, ciągłe parcie, żeby pójść do toalety.
Za to... było mi miło po gastroskopii - co nie trwało długo, bo 2 dni później miałam przeklętą kolonoskopię.
Avatar użytkownika
stripped
 
Posty: 312
Dołączył(a): 23 lut 2014, o 22:54
Lokalizacja: Gdańsk
Wariant IBS: wciąż nad tym pracuję
Początek choroby: 2010
Dolegliwości ogólnie: wzdęcia, gazy, zgaga, bóle brzucha, biegunki

Re: Moje jelitowe przeboje

Postprzez lpvoid » 21 mar 2014, o 19:27

gazy zaraz po kolono to normalka, człowiek wypuszcza co weń wpompowali;)
gdzieś mi się obiło o oczy że później nawet przez kilka dni jelito może być
podrażnione, czyli biegunka i inne bajery.
a miałaś pobrane wycinki?
Avatar użytkownika
lpvoid
 
Posty: 28
Dołączył(a): 23 lut 2014, o 12:06
Wariant IBS: mega mix
Początek choroby: 11
Dolegliwości ogólnie: skurcze,parcie,biegunki

Re: Moje jelitowe przeboje

Postprzez stripped » 22 mar 2014, o 17:45

Byłoby super, gdybym miała gazy. NIC ze mnie nie chciało wyjść, tylko okropnie bolał brzuch + wzdęcie :(robiłam nawet masaże brzucha, liczyłam że chociaż coś maluśkiego wyleci, żeby mi to napompowanie zeszło, nic :/ a później tornado na toalecie.
No, ale moja kolonoskopia trwała jakoś ponad godzinę, sama nie wiem dlaczego, i była bardzo bolesna.
Też się wygadałam ;P

Tak, wycinki wykazały na szczęście, że wszystko jest ok :)i ogólnie niby jelito 'piękne', choć poskręcane.
Avatar użytkownika
stripped
 
Posty: 312
Dołączył(a): 23 lut 2014, o 22:54
Lokalizacja: Gdańsk
Wariant IBS: wciąż nad tym pracuję
Początek choroby: 2010
Dolegliwości ogólnie: wzdęcia, gazy, zgaga, bóle brzucha, biegunki

Re: Moje jelitowe przeboje

Postprzez lpvoid » 28 mar 2014, o 17:59

Dzisiaj odebrałem wyniki badania wycinków z kolonoskopii i wyszło że mam mikroskopowe
zapalenie jelita. Jaki z tego morał? chyba znany wszystkim forumowiczom ale nie zaszkodzi
powtórzyć dla potomności: trzeba się badać zanim się poprzestanie na diagnozie IBS;)
U mnie objawy nasilają się w stresie, zaczęły się od stresu,więc gdyby nie skumolowane
doświadczenie użytkowników forum i innych forów jelitowych, nie wiem ile bym się
bujał z kwitkiem IBS...
Avatar użytkownika
lpvoid
 
Posty: 28
Dołączył(a): 23 lut 2014, o 12:06
Wariant IBS: mega mix
Początek choroby: 11
Dolegliwości ogólnie: skurcze,parcie,biegunki

Re: Moje jelitowe przeboje

Postprzez Xenia13 » 28 mar 2014, o 18:22

Witaj...Skoro mikroskopowe zapalenie jelita, warto zaopatrzyć się w Debutir czyli maślan sodu, który leczy śluzówkę jelit. Ostatnio o nim czytałam a gastrolog mi polecił. Jeszcze nie zakupiłam, chociaż jest bez recepty.
http://www.i-apteka.pl/product-pol-2938 ... sulek.html
Avatar użytkownika
Xenia13
 
Posty: 12
Dołączył(a): 6 kwi 2012, o 19:52
Wariant IBS: IBS zaparciowy,lux mix
Początek choroby: 0
Dolegliwości ogólnie: wzdęcia, zaparcia,ból

Re: Moje jelitowe przeboje

Postprzez lpvoid » 28 mar 2014, o 18:56

Dzięki, zamierzam to przetestować.
Avatar użytkownika
lpvoid
 
Posty: 28
Dołączył(a): 23 lut 2014, o 12:06
Wariant IBS: mega mix
Początek choroby: 11
Dolegliwości ogólnie: skurcze,parcie,biegunki

Re: Moje jelitowe przeboje

Postprzez Roseberry » 28 mar 2014, o 22:11

lpvoid napisał(a):Jaki z tego morał? chyba znany wszystkim forumowiczom ale nie zaszkodzi
powtórzyć dla potomności: trzeba się badać zanim się poprzestanie na diagnozie IBS;)

I tego ja też zamierzam się trzymać, więc kolonoskopii nie odpuszczę... ;)

Dobrze, że coś wiadomo już. Masz już zalecone jakieś leczenie? ;)
Avatar użytkownika
Roseberry
 
Posty: 369
Dołączył(a): 7 mar 2014, o 19:31
Lokalizacja: Kraków
Wariant IBS: zaparciowy
Początek choroby: 2013
Dolegliwości ogólnie: Ból, ból, ból+ zaparcia, wzdęcia...

Następna strona

Powrót do Opowiedz o swoich problemach

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alexa [Bot] i 0 gości