izuskajjj napisał(a):Sądzę, że psycholog to dobra sprawa sama zaczynam od poniedziałku bo gdy poukładamy sobie sprawy i nauczymy się radzić sobie ze stresem będzie nam lepiej. Takie jest moje zdanie. Ale wiem, że to ciężki temat bo ja też boję się opuszczać domu albo miejsca gdzie jest blisko toaleta.
Stres nie jest przyczyną IBS, co najwyżej zaostrza objawy tej choroby.
Psycholog najczęściej nie zna się na tej chorobie i może narobić więcej szkody niż pożytku, jeśli zacznie opowiadać, że "ta choroba jest tylko w Twojej głowie" co jest ewidentną nieprawdą.
Poza tym pewnie powie, że "należy zmienić styl życia", "unikać stresu", "nie bać się wychodzić z domu" "udowodnić sobie samemu, że tak naprawdę nic nam nie dolega", "nie poddawać się" i tym podobne mądrości.
Problem pojawi się wtedy, kiedy pacjent w to uwierzy i zrezygnuje z opieki DOBREGO gastrologa.