Witam wszystkich,
od niedawna dołączyłam do grona znerwicowanych osób z IBS. Przedtem leczyłam się na zaburzenia hormonalne, i na endometriozę, co trwało 3 lata, zanim dowiedziałam się że to jelita. Jeśli chcecie się tego pozbyć (nie złagodzić objawy!!!) polecam miesznkę ziół: kłącze tataraku, kłącze perzu, korzeń kozłka i liść bobrka. Jest to jedyny lek, który powoduje zmiany w jelitach; przy prowadzeniu w miarę bezstresowego trybu życia po kilku miesiącach objawy zanikają. Sama piję ta mieszankę od jakichś dwóch miesięcy, po kilku dniach od razu poczułam się lepiej, teraz myśleę, że zbliżam się do końca kuracji
Zioła te kupicie w dobrym sklepie zielarskim, w paczkach po 50g, należy je zmieszać i sypać po 4 łyżeczki na szklankę wody, gotowac 5 minut, po 5 min. parzyć chwilę pod przykrywką, odcedzić i delektować się ohydnym, obrzydliwym, okrutnym, zabójczo śmierdzącym smakiem Waszego leku. Pić 2x dziennie.
Nie ukrywam że za pierwszym łykiem możecie dojśc do wniosku, że to jest nie do wypicia, ale następny raz jest już łatwiejszy,a po jakichś 3 dniach odczujecie ulgę. Ja doszłam do takiej wprawy, ze po prostu przechylam szklankę i i wypijam to świństwo na jednym wdechu
to naprawdę działa i jest sprawdzone. Dostałam te zioła od zielarza z Radomia, który leczy czasami takie przypadki, w których lekarz rozkłada ręce. Polecam i zapewniam o skuteczności. Pzdr, M.