ja miałem morfologię, krew utajoną w kale i OB, mocz no i profil tarczycowy (pod kątem nadczynności). Do tego USG (w związku z bólem w prawym dole biodrowym). Tyle tego dobrego

Jar0 napisał(a):Badania które wymieniłeś to absolutne minimum i sam początek jakiejkolwiek diagnostyki.

chyba już w innym temacie tłumaczyłem co nie co na ten temat, więc nie będę tutaj więcej pisał. U mnie tyle wystarczyło.

Sephirot napisał(a):chyba już w innym temacie tłumaczyłem co nie co na ten temat, więc nie będę tutaj więcej pisał. U mnie tyle wystarczyło.

Wystarczyło, żeby stwierdzić IBS i rozłożyć ręce? Czy jednak coś działasz?

nie no, obserwuje czy nic się nie zmienia. Rozpoznanie jednej choroby wcale nie wyklucza, że nie można zachorować na drugą, więc po prostu jestem czujny, ale w zdrowy sposób. Raz do roku robię podstawowe badania i tyle. Póki co nie rozważam nic więcej, bo świetnie odpowiedziałem na trimebutyne (Debretin), jedynie muszę od czasu do czasu modyfikować dawkę z 2x dziennie na 3x dziennie, ale z reguły po prostu "czuję" jak nadchodzi gorszy dzień i wtedy łykam też do obiadu.

Hmm... Tak sobie tu czytam o "podstawowych badaniach" i trochę smutne, że podstawowe badania, na podstawie których u mnie stwierdzono, IBS to krew, mocz, USG i gastroskopia...
No ale w końcu ja nie jestem lekarzem, oni się przecież świetnie znają i wiedzą co robią, są niemalże półbogami.