Jakiś miesiąc temu zrobiłem badanie na poziom przeciwciał anty-Giardia lamblia w klasie IgM i IgG. Oba wyniki wyszły dodatnie, ale nie mogę się doszukać w internecie czy te badania są choć troche miarodajne, a do lekarza będę mógł się udać dopiero za jakieś dwa miesiące. Dodam, że moje dolegliwosci zmalały, jednak występują zawsze po posiiłkach, dlatego nie jem śniadań, a oprocz tego jestem na diecie bezglutenowej. O słodyczach to już nawet nie wspominam, bo za kazdym razem gdy je zjem zaczyna sie buntowac moj brzuch. Czy macie jakieś doswiadczenia związane z lambliami? Czy mozliwe, ze to one są przyczyną moich juz dwuletnich dolegliwosci? I co powiecie na temat tych badan ktore wykonałem? Mają jakies znaczenie, czy nawet sie nie osmieszac i nie pokazywac ich lekarzowi?
