czy ktos z Was przechodził kolonoskopię? mój syn bedzie ją miał w grudniu co prawda w narkozie ale interesuje mnie jak się przygotowaliście do tego badania.

Ja dzisiaj idę odebrać wyniki analizy na zawartość krwi utajonej w stolcu. Lekarz zalecił mi takie badanie przed ewentualną kolonoskopią. Jego zdaniem problemy z wypróżnianiem/ogromne wzdęcia/dyskomfort, nie są powodem do tego, aby wykonywać kolonoskopię. Dlatego zasugerował, żebym najpierw zrobił takie badanie.

Cześć, czy odebrałeś już może wyniki badań? Mój lekarz też mi powiedział, że najpierw trzeba by sprawdzić czy w kale nie występuję właśnie ta krew utajona - tak samo jak w Twoim przypadku, od jej obecności uzależnił ewentualne wykonanie kolonoskopii.

Cześć,
Jestem przed badaniem kolonoskopii.
Przemku, Marianie czy przeszliście badanie kolonoskopii. Amermalgosia czy u Twojego syna kolonoskopia potwierdziła ZJD?
Trzymajcie się.
Kika

Ja jeszcze nie miałem robionej kolonoskopii. W dużej mierze ze względu na to, że trafiałem (jak do tej pory) na lekarzy, którzy nie byli do końca kompetentni. Mój ostatni lekarz nawet mi odradzał, bo w jego mniemaniu kolonoskopia nic by nie potwierdziła...

Ja miałam. I nie polecam - znaczy jeśli jest konieczność to tak ale poza tym nie polecam. Jak dotąd to najboleśniejsze i najnieprzyjemniejsze badanie jakie miałam.

Często się o tym mówi, że kolonoskopia, to bardzo nieprzyjemne badanie. Jednak mimo to, zalecane jest jego wykonanie przed zdiagnozowaniem ZJD.

Niestety nieprzyjemne ale przydatne.Pamiętam, że najadłam się więcej strachu niż to wszystko było warte

miałam robioną rok temu gastroskopie i owianą tak złą sławą KOLONOSKOPIĘ.
wszystko byłoby dobrze gdybym nie zaczęła czytać głupot, które ludzie wypisują w internecie- bałam się jakbym conajmniej szła na scięcie głowy:)
dla mnie gorsze od badania były przygotowania dzień wcześniej, picie środka przeczyszczającego nie pozwalało na odejście od toalety dalej niż kilka metrów- i tak cały dzień i noc.
zaczęło się od wytłumaczenia przez lekarza na czym będzie badanie polegało, potem został podaby zastrzyk na rozlużnienie układu nerwowego.
samo badanie nie trwa długo ale jest po prostu nieprzyjemne. boleć nie boli, jedynie w momencie kiedy endoskop (tak to się chyba fachowo nazywa) przechodzi przez "zakręty" jelita, czuje się wtedy dosyć mocny nacisk, ale da się znieść bez problemu.
a jak się skupi uwagę na monitorze i na tym jak lekarz opisuje to co widzi zapomina się o tym niekomfortowym uczuciu.
tak naprawdę jak jest dobry lekarz,to przeprowadzi badanie tak szybko i sprawnie że po wszystkim można wyjść z gabinetu z usmiechem na twarzy i spokojnie odetchnąć.
dlatego też jeżeli macie skierowanie na KOLONOSKOPIĘ nie zastanawiajcie się tylko spokojnie idzcie na badanie, które tak naprawdę może uratować wam życie...

No i czego dowiedziałaś się po takiej kolonoskopii?