Tak jak wczesniej mowilam, chcialabym sie podzielic z wami nowymi informacjami
Bylam niedawno u ortopedy z moimi kolanami (stara dziecieca choroba ktora juz przeszla ale kolana bola dalej). Doktor stwierdzil u mnie szelf podrzepkowy oraz dyskopatie ledzwiowa. Idac tym tropem zrobilam maly wywiad odnosnie dyskopatii i wysunelam takie wnioski: chorba polega m.in na uciskaniu nerwow przez kregi, w skrajnych przypadkach ida z tym dolegliwosci pecherzowe, czestomocz(czyli moje mylne zapalenie pecherza), oraz dolegliwosci jelitowe(moj ibs). Rozmawialam z lekrzem rodzinnym powiedzial ze moze to byc powiazne z moimi jelitami ale jest to daleko wysuniete przypuszczenia. Dzisiaj wlasnie bylam u neurologa by zasiegnac wiecej informacji i dowiedziec sie jak to leczyc, ale dowiedzialam sie ze prawodpowobnie wystepuje u mnie zespol zakowitczenia, zeby to potwierdzic musze wykonac rezonans. Jest to choroba w kktorej bedac dzieckiem bardzo szybko roslam, przez co moj kregoslup szedl szybko w gore przez co nerwy nie nadazaly i prawdopodobnie sa bardzo naciagniete. Neurolog powiedzial ze moje objawy jak czestomocz i ibs, a zwlaszcza ibs moze byc spowodowany wlasnie tym zespolem! Leczy sie to operacyjnie, po prostu przecina sie tam te 'nitki' i po sprawie. Powiedzial takze ze mial pacjantow z ta choroba ktorzy takze miali problemy jelitowe a po operacji wszystko wrocilo do normy.
Jest pewna nadzieja, jezeli wyjdzie to w rezonansie i okaze sie ze kwalifikuje sie na ten zabieg, moje sprawy jelitowe moga sie cofnac.