Witam, nie wiem czy mam IBS, ale objawy i inne rzeczy na to wskazują. Mam 22 lata , nie pracuje , nie ucze sie , nie mam ubezpieczenia. Moje objawy:częste gazy, parcie na stolec, odbijania, nudności, wzdęcia, przelewanie się w brzuchu, bóle brzucha i trudności ze snem (zasypianie i brak ciągłego snu). Wypróżniam się co 2-3 dni, ale po rannym wypróżnieniu mam parcie na stolec. Śluzu w stolcu nie zauważyłem. Wieczorem i w nocy wszystko jest normalnie.
Wszystko zaczęło się od tygodniowego silnego stresu w X 2016r. Leczyłem się na depresję u psychiatry, po poprawie mojego stanu przerwałem leki(Asertin i Ranofren), po tym wszystko się zaczęło. Wróciłem na 2 tygodnie do Asertinu , odstawiłem bo nie miałem po nich apetytu i schudłem ok. 7-8 kg z powodu depresji. Gdy napiłem się słodkiego soku pomarańczowego od razu się gorzej poczułem. Od 2 tygodni zażywam kłącze tataraku do picia i objawy ustąpiły, zostały tylko gazy i tępy ból brzucha(kłucie po lewej stronie).Od czasu do czasu biore 1 tabletkę Ranofrenu na wieczór i troche pomaga . Ostatnio wróciły odruchy wymiotne, których najbardziej nie lubię.
Dużo czytam na te tematy, czy to jest IBS czy celiakia czy grzybica układu pokarmowego, czy dysbioza jelit czy nerwica jelit, metodach leczenia. Czytałem także i słuchałem na youtubie wykładów Jerzego Zięby.
Najbardziej mi się spodobały metody : zioło - koci pazur i/lub Pau Darco i olej CBD, który działa m.in. na depresje i antypsychotycznie,przeciwbólowo i przeciwwymiotnie a poza tym ma duże spektrum działanie i może pomóc w tej chorobie. 2 dni temu kupiłem olej CBD 4% firmy Cibdol cena 150 zł, pierwsze efekty mają być po 3 dniach, ale na razie nudności znowu znikneły. Utrzymuje się parcie na stolec, bóle jakby mniejsze, gazy zostały, skurcze coraz rzadziej i o mniejszym natężeniu. Póki co mogę jakoś "normalnie" funkcjonować. Nie jest to 100%, myślę że ok. 70%. Zamierzam jeszcze kupić probiotyk typu Sanprobi IBS lub Colon C.
Może stosowaliście jakieś alternatywne, niekonwencjonalne metody?Jakie skutki były?